niedziela, 28 października 2012

Gruszkówka

W tym roku obrodziły bergamotki, to takie małe gruszki


Sporo zostało wydanych, troszkę zaprawiłam i nastawiłam nalewkę. Dziś było zlewanie i degustacja :) mmmm.... pachnie latem, miodem, słońcem.

GRUSZKÓWKA 

1,2 kg dojrzałych gruszek (waga po obraniu i usunięciu gniazd nasiennych)
1 szkalanka płynnego miodu - tu wielokwiatowy
1 szklanka cukru
1 szklanka wody
1/2 litra spirytusu

Owoce przełożyć do dużego słoja, dodać cukier i miód - wstrząsnąć aby cukier i miód pokrył owoce. Zalać wodą i spirytusem. Potrząsnąć i odstawić w chłodne ciemne miejsce na dobre 2 miesiące (u mnie było prawie 3) bo ciut zapomniałam :)

wtorek, 23 października 2012

W lesie :)

Parę dni temu mój Tato zorganizował mi wyprawę do lasu, a dokładniej na grzybobranie :) początkowo ciut się wsciekłam, że organizuje mi czas bez pytania, no i wizja wstawania o 5.30 w wolny dzień nie nastrajała optymistycznie. Poodgrażałam się, że grzybów nie przywiozę.... i pojechałam :)
W lesie cały mój bunt rozpłynął się jak mgła :)
Grzybów nazbierałam i zdjęć trochę porobłam.
Przecinka w lesie :

a to "jeż"

nie mogłam się oprzeć ich urodzie i uwieczniłam na zdjęciu:

spokojnie, zostały w lesie, by dalej zdobić wrzosową polankę.
Tego pewnie znajdę w wigilijnych pierogach :)

a tu pięke porosty, które udawały śnieg


Część grzybów zginęła w jajecznicy, część zamrożona czeka na swoją kolej, a część się pięknie suszy na wigilijne kotlety.

KOTLETY Z SUSZONYCH GRZYBÓW

2 spore garście suszonych grzybów
2 ząbki czosnku
1 spora sebula
pęczek zielonego koperku
2 jajka
2 łyżki bułki tartej
sól, pieprz
olej do smażenia

Grzyby opłucz i zalej wodą na 12 godzin. Po tym czasie ugotuj do miękkości w wodzie w której się moczyły. Odsącz, drobno posiekaj lub zmiel. Cebulę i czosnek, obierz posiekaj i zeszklij na łyżce oleju. W misce do grzybów doaj cebulę z czosnkiem, jajka, bułkę tartą, posiekany koperek, sól i pieprz. Dobrze wyrobić. Odstwić na godzinę do lodówki. Formuj kotlety, obtaczaj w bułce tartej i smaż na złoto :) 

P.S.  U Elemelka też pojawiło się nowe foto ;)







poniedziałek, 22 października 2012

Jabłka

W tym roku jest urodzaj jabłek.... drzewa uginają się pod ciężarem owoców. Na straganach jabłek od koloru do wyboru :)))) Czas więc na pyszne szarlotki :)




SZARLOTKA SYPANA
2 szklanki kaszy mannej
2 szklanki maki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 i 3/4 szklanki cukru
ok. 2,5 kg jabłek
3 łyżki cukru
cynamon lub wanilia
rodzynki jeśli lubimy
20 dag masła
tłuszcz i bułka tarta do formy 

Jabłka umyć i zetrzeć na tarce o dużych oczkach (razem ze skórką), lekko odsączyć dodać 3 łyżki cukru i cynamon lub wanilię.
Kaszę manna, cukier, mąkę i proszek do pieczenia wymieszać. Prostokątną formę natłuścić i wysypać bułką tartą.
Do formy wsypać 1/3 suchej masy (wyrównać), na to 1/2 jabłek , potem kolejne 1/3 suchej masy, reszta jabłek i resztę suchej masy.
Schłodzone masło cieńko kroimy na plasterki i układamy je na wierzch ciasta. Pieczemy ok. godziny w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C.


piątek, 12 października 2012

Śliwella *

Pani Jesień hojnie obdarza nas skarbami lasów, pól i sadów. Powoli kończą się puste słoiki... ale za to przybywa tych z przetworami ;). Przez wiele lat nie bawiłam się w "pudliszkowo", a w tym -szaleję. Może jest to ucieczka od myśli...... nie wiem, ale zapasów przybywa ;)
Tegorocznym przebojem przetwórczym - i to nie tylko u mnie ;) patrząc po zaprzyjaźnionych blogach - jest śliwella. Jest to połączenie powideł z kakao lub czekoladą. Osobiście bardziej wolę wersję ciut wytrawną :

ŚLIWELLA

3 kg śliwek węgierek
1 kg cukru (można mniej - zależy od śliwek)
2 łyżki ekstraktu z wanilii
150 g dobrego ciemnego kakao (tzw. holenderskie z wiatrakiem)

Śliwki myjemy i drylujemy. Wkładamy do garnka z grubym dnem i powoli smażymy (dobre 4 godziny) mieszając od czasu do czasu drewnianą łyżką. W połowie smażenia dodajemy cukier- od tego momentu mieszamy stale. Pod koniec smażenia dodajemy wanilię i kakao, dokładnie mieszamy, smażymy jeszcze ok. 15 min. Przekładamy gorącą śliwellę  do czystych, wyparzonych słoiczków, zakręcamy i stawiamy do góry dnem.
Przepyszne :)
Idealne do przekładania andrutów, pierniczków i jako dodatek do bułeczek :)

*tytuł zaczerpnęłam od p. M. Kalacińskiej :)

wtorek, 9 października 2012

Jesienna zupa

Nagłe załamanie złotej polskiej jesieni, za oknem porwisty wiatr i deszcz :(( Ciut za szybko jak na mój gust szarobura jesień dobija się do nas... Normalnie to nie jestem wielką fanką zup, ale w taką pogodę jak dziś talerz gorącej, gęstej zupy to jest to :)
Dzisiejsza zupa jest pyszna i sycąca, no i prosta :)

KARTOFLANKA 

2-3 marchewki
1 korzeń pietruszki
 1 por
kawałek selera
1 średnia cebula
1 łyżka masła
1 litr bulionu drobiowego (może być z kostki)
6-8 ziemniaków średniej wielkości (najlepiej z gatunku rozgotowujących się)
sól, pieprz
1 łyżeczka musztardy sarepskiej
10 dag boczku wędzonego pokrojonego w plasterki
szczypiorek do dekoracji

Cebulę obierz i pokrój w kostkę. Marchew, seler, pietruszkę obierz i pokrój w niedużą kostkę.Por oczyść i pokrój w talarki. Rozpuść w garnku masło, zeszklij cebulę, dodaj pokrojone warzywa i smaż kilka minut.Ziemniaki obierz i pokrój w średnią kostkę. Dodaj do garnka i zalej wszystko bulionem. Posól. Gotuj aż warzywa będą miękkie. Boczek pokrój w sporą kostkę i wysmaż na suchej, rozgrzanej patelni na chrupiące skwarki. Zdejmij z patelni i przełóż na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem- do odsączenia.
Zupę dopraw pieprzem i musztardą. Rozlej w talerze (lub do miseczek- jak wolisz) posyp wysmażonym boczkiem i posiekanym szczypiorkiem.
Smacznego :)

sobota, 6 października 2012

Murzynek jesienny

Gdy deszcz jesienny o szyby dzwoni i wiatr szaleje  nie ma nic lepszego niż  kawałek pysznego ciasta i gorąca i aromatyczna  herbata z żurawiną lub cytryną z rumem.

CIASTO Z POWIDŁAMI

2 szklanki mąki
1 kostka masła (200g)
1 szklanka cukru
1/2 szklanki maślanki
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
1/3 szklanki wody
1 słoik powideł śliwkowych (najlepsze domowej roboty)

na polewę:
1/2 kostki masła
3 łyżki kakao
2 łyżki cukru
6 łyżek mleka

W rondelku stop masło z wodą i kakaem. Ostudź. Jajka utrzyj z cukrem, powoli dodawaj maślankę i masę kakaową nie przerywając miksowania. Partiami dodawaj mąkę z proszkiem do pieczenia - cały czas miksując. Blachę 30x24 cm wyłóż papierem do pieczenia, wylej na nią ciasto i piecz 40 minut w rozgrzanym do 180 stopni C piekarniku. Ostudzone ciasto przekrój w poprzek. Posmaruj jedną część powidłami, przykryj drugą,oblej polewą i odstaw w chłodne miejsce na 2-3 godziny.
Polewa: w rondelku stop masło z cukrem, kakao i mlekiem. Mieszaj aż masło się rozpuści i wszystkie składniki się połączą.
Mmmmm........ lubię jak w domu unosi się zapach pieczonego ciasta :)

wtorek, 2 października 2012

Żydowskie klimaty

Złota jesień,urodzaj jabłek (zrywam, zbieram, przerabiam i nie widać, aby ubywało na jabłonce), a zwłaszcza  dobiegająca z sąsiadującej z moją firmą Akademii Muzycznej muzyka klazmerska przypomniały mi o tym daniu / deserze.
W tradycji żydowskiej jest to danie podawane podczas  sederu pesachowego. Ma swoją kosystencją  przypominać zaprawę murarską używaną przez Żydów w czasach niewoli i  powinien mieć strukturę gruboziarnistą. Wśród Polaków uważany jest za zdrowy deser.

CHAROSET

4 spore jabłka
1/2 szklanki posiekanych orzechów
1/2 szklanki rodzynek
1/2 szklanki czerwonego wina (lub wody z miodem)
cynamon

Rodzynki moczymy w winie. Jabłka obieramy (choć niekoniecznie) i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Łączymy jabłka, orzechy, rodzynki, dodajemy cynamon wg uznania ( ja osobiście symbolicznie, gdyż nie należę do jego fanów).  Odstawiamy na 2 godziny by smaki sie przegryzły ;) Według tradycji charoset powinien przegryzać się 6 godzin.
Smacznego :)))
P.S. Dziękuję za zaproszenie na koncert KROKE :)
P.S.S. Ci za oknem fajnie grali :) i okna nie zamknęłam i aaaaapsik :) kicham. Dobrze, że mam jeszcze aptekarską :)