sobota, 21 maja 2011

Sezon na owoce :)

Lato coraz bliżej i coraz częściej będziemy spotykać się ze znajomymi na piknikach, grillach. Często przy takich okazjach podajemy na koniec kawę z ciastem. Mam do dzisiejszego przepisu sentyment.... jest to ciasto, które jako 12-latka poraz pierwszy upiekłam sama :) Jest bardzo proste i tak naprawdę możemy przygotowywać je przez cały rok - używając owoców sezonowych.

CIASTO CAŁOROCZNE "DANKA"

1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1szklanka cukru
4 jaja
1/2 kostki "Palmy"
owoce
tłuszcz do wysmarowania tortownicy
bułka tarta do wysypania formy

Średnią tortownicę smarujemy tłuszczem i wysypujemy bułka tartą. Owoce myjemy, odsączamy i jeśli trzeba obieramy i rozdrabniamy.
Przy pomocy miksera łączymy mąkę, proszek do pieczenia, 1/2 szklanki cukru, 2 jajka i "Palmę" w jednolitą masę.
Ciasto wylewamy do tortownicy na to układamy owoce i przykrywamy pianą ubitą z 2 białek i 1/2 szklanki cukru.
Pieczemy ok 30-40 min w temperaturze 200 stopni Celsjusza . Patyczkiem sprawdzamy czy ciasto się przepiekło.
tu w wersji z morelami :)

poniedziałek, 16 maja 2011

Lubię to ;)

Dzięki przeprowadzce mojego adoptowanego brata mam ostatnio więcej czasu ;) Po wielu miesiącach na nowo organizuję sobie wieczory.Wracam do filcu i do książek, sprawdzam co nowego pojawiło się na mapie kulinarnej mojej kochanej Bydzi. Podczas niedawnego pobytu w empiku wpadła mi w ręce książka "Lunch w Paryżu". No i wsiąkłam, opisy Paryża przywołały wspomnienia, ale to nic ;) rozpłynęłam się przy przepisach kulinarnych. Parę razy przerywałam czytanie i biegłam do kuchni zaspakajać pojawiający się głód. Wszystkim, którzy lubią gotować polecam tę książkę z całego serca.
Panów może ciut razić wątek miłosny, ale wierzcie mi dla tych przepisów warto :)

niedziela, 15 maja 2011

Magia TV

Od kilku tygodni śledzę polski serial o tytule, który nawiązuje do kuchni. Nawet część jego akcji dzieje się w kuchni pewnego lokalu. Wciągnęły mnie perypetie bohaterki oraz to, że może być kulinarną inspiracją. Dzięki niemu trochę inaczej wykorzystałam swój "żelazny zapas kuchenny" i tak powstały hot dogi francuskie.

HOT DOGI FRANCUSKIE

opakowanie ciasta francuskiego (400 500g)
4 parówki berlinki
kilka suszonych pomidorów w oliwie

Berlinki obierz z osłonki. Pomidory odsącz, posiekaj. Płat ciasta podziel na 4 części. Wzdłuż jednego z boków kwadratu ułóż 1/4 posiekanych pomidorów na to parówkę i rolujemy. Układamy na wyłożonej papierem blasze i pieczemy do zezłocenia w nagrzanym do 200 stopni C piekarniku. Smacznego !!!!!

niedziela, 8 maja 2011

Naleśnikarnia druga odsłona

Wczoraj usmażyłam troche za dużo naleśników. Trzeba było wymyśleć sposób ich zagospodarowania. Szybki przegląd lodówki i powstała naleśnikowa tortilla :)

TORTILLA

1 pierś z kurczaka
mały jogurt
sok z 1 cytryny
sól, pieprz
trochę oliwy
1-2 pomidory pokrojone w półplasterki
1/2 ogórka pokrojonego w plasterki
1 cebula pokrojonaw półplasterki
kilka liści sałaty, albo trochę poszatkowanej kapusty pekińskiej
sos czosnkowy lub majonezowo-katuchupowy
kilka wytrawnych naleśników lub placków tortilli

Pierś z kurczaka kroimy w paski. Z jogurtu, soli, pieprzu i soku z cytryny robimy zalewę w której macerujemy mięso - minimum 2 godziny. Na patelni rozgrzewany oliwę i wkładamy mięso z zalewą jogurtowo-cytrynową. Smażymy do lekkiego zezłocenia.
Naleśniki lub placki tortilli możemy lekko podgrzać w piekarniku. Na placki kładziemy liście sałaty lub poszatkowaną kapustę na to kawałki mięsa, potem pomidor, ogórki i cebulę. Polewamy sosem i składamy według upodobania.

sobota, 7 maja 2011

Naleśnikarnia

Od kilku dni " chodziły" za mną naleśniki.... był tylko jeden problem nie mogłam się zdecydować z czym je chcę zjeść. Czy maja być na słodko czy na słono? Wczoraj w trakcie zakupów dostałam olśnienia- naleśniki wytrawne, na piwie z mięsno -warzywnym nadzieniem.

CIASTO

1/4 l piwa jasnego
1/4 l wody
2 jajka
25dag mąki
spora łyżka oliwy
sól

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Ciasto powinno mieć kosystencję śmietany.
Smażymy na rozgrzanej patelni z obu stron na złoty kolor.

FARSZ

Nie podam konkretnego farszu, jego skład zależy od naszej kreatywności i zawartości lodówki. Powinien być dość ostry. Do swojego wykorzystałam zmieloną resztkę pieczeni z szynki, którą przesmażyłam na oliwie z czosnkiem, pieprzem, ziołami prowansalskimi i przecierem pomidorowym. Drugim farszem  były przygotowane według przepisu na opakowaniu  warzywa mrożone - jedna moja "szarańcza" nie lubi mięsa mielonego w jakiejkolwiek postaci.  Do obu farszy dodałam trochę startego żółtego sera. Równie dobrze można oba farsze zmieszać w jeden :) 
Naleśniki możemy podawać z katchupem lub sosem czosnkowym.

niedziela, 1 maja 2011

Majówka

Jeszcze w kwietniu, podczas babskich pogaduch, doszłyśmy  z koleżankami  do wniosku, że tej wiosny mocno lansowany jest we wszelkich "babskich " czasopismach - rabarbar. Każdy z nas pamięta kompot z rabarbaru.No i rozpoczęła się dyskusja co to za cudo - owoc czy warzywo? Dzięki internetowi szybko ustaliłyśmy, że to bylina warzywna i spożywanie jej w dużych ilościach może być szkodliwe :( 
Mam nadzieję, że dzisiejszy deser nie zrujnuje nam zdrowia.....

RABARBAR Z KRUSZONKĄ

1 kg rabarbaru
10 dag cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

10 dag zimnego masła
10 dag mąki
5 dag płatków owsianych
1 łyżka cukru
szczypta cynamonu

Rabarbar obrać i pokroić w kostkę . Wrzucić do garnka dodaj cukier i duś często mieszając do miękkości. Dodaj rozrobioną z 1 łyżką wody mączką ziemniaczaną. Przełóż do naczynia żaroodpornego. Z pozostałych składników zagnieść kruszonkę i posypać rabarbar. Piec w rozgrzanym do 220 stopni piekarniku przez 25 min.
Jeśli używamy zielonego rabarbaru to po upieczeniu wygląd nie jest zbyt zachęcający..... ale smakuje wybornie zwłaszcza jak doda się lody waniliowe.