poniedziałek, 18 lipca 2011

Smaki Gruzji.......

Dziś dotarła do mnie długo wyczekiwana przesyłka. Udało mi się zdobyć w niezłym stanie książkę pani Grażyny Strumiłło- Miłosz ( w życiu prywatnym bratowej Czesława Miłosza) " Kuchnia gruzińska". Książka ciut wiekowa w tym roku stuknie jej 30stka. Niewielka i na pierwszy rzut oka niepozorna, ale jej zawartość porywa i przywołuje wspomnienia, nie tylko tych uczt jadanych w lokalach ale i szybkiej, skromnej ale jakże pysznej supry zorganizowanej przez Pridoma na podwórku piekarni. Wręcz czuję w ustach smak chaczapuri, chinkali, bakłażanów z orzechami...... no i oczywiście przepyszne wino.
Czuję w kościach, że jutro na tapecie będzie właśnie chaczapuri..... Oczywiście podam Wam przepis. :)

piątek, 15 lipca 2011

Letni obiad :)

Oj pogodę tego lata mamy kapryśną, raz za oknem zimny listopad raz gorący lipiec.... Jednego dnia mam ochotę biec do kuchni i gotować fasolkę po bretońsku, albo rosół na rozgrzewkę, a drugiego myślę co tu zrobić aby obiad był pyszny i jego przygotowanie było krótkie.
Dzisiejsza propozycja obiadowa dotyczy tych ciepłych dni. Jest nią :

SAŁATA Z KURCZAKIEM I GRZANKAMI

1 średnia kapusta pekińska lub spora główka ulubionej sałaty
3 średnie pomidory
3 ogórki małosolne
1 średnia cebula (niekoniecznie)
1 duża czerwona papryka
1 podwójny filet z kurczaka
2 bułki kajzerki
sól, pieprz
trochę oliwy
1 sos sałatkowy Knorra np. grecki, może być własnej produkcji vinegret

Wiem z sosem poszłam na łatwiznę, ale chodziło o to aby jak najkrócej przygotować obiad.
Mięso myjemy, osuszamy, kroimy w kostkę solimy i pieprzymy. Odstawiamy na chwilkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smazymy kawałki kurczaka na złoty kolor.
Kapustę oczyszczamy i kroimy w paski. Pomidory kroimy w ósemki. Ogórki w plasterki. Cebulę obieramy i kroimy w piórka. Paprykę oczyszczamy z nasion i kroimy w paseczki. Warzywa wymieszać. Sos przygotować wg przepisu na opakowaniu.Polać warzywa.
Bułki pokroić w kosteczkę i zrumienić na rozgrzanej suchej patelni.
Kawałki kurczaka wyłożyć na warzywa, posypać grzankami z zaraz podawać.

Można nie posypywać grzankami, tylko podać je w osobnej miseczce i każdy z biesiadników posypuje sobie sałatę na talerzu wg upodobania.
Tak naprawdę jakie dodamy warzywa zależy od naszych upodobań i tego co akurat mamy pod ręką. 
Ja do swojej dodałam jeszcze (po odsączeniu) 1/2 puszki mieszanki meksykańskiej, bo tyle zostało mi z innej potrawy ;)
Smacznego!!! 

piątek, 8 lipca 2011

Czterdzieści i cztery :)

Dziś kochani nie będzie o moich wrażeniach kulinarnych a o przyjaźni. W dniu dzisiejszym skończyłam czy może kończę 44 lata. Moje Przyjaciółki i Kumpelki spowodowały, że te stały się wyjątkowe i napewno niezapomniane. Skoro świt - po wcześniejszym spisku z moimi córkami- obudziły mnie odśpiewując gromkie " Sto lat" i wręczając bukiet czterdziestu czterech długich pięknych czerwonych róż. Musiałam mieć bardzo "ciekawy" wyraz twarzy po takiej pobudce nie do końca kodując co się dzieje. Po ich wyjściu udało mi się jeszcze zasnąć... i po pobudce gdyby nie kwiaty to myslałabym, że ta cała akcja mi się śniła.  Wiem, że dostałam po oczach fleszem od aparatu i mam nadzieję, że dostanę te zdjęcia. Obiecuję że chociaż jedno tu umieszczę .

Dziewczyny DZIĘKUJĘ :)

dopisano 26.04.2012
Trochę to trwało i nie są to te od "flesza po oczach", ale róże te :)

niedziela, 3 lipca 2011

Odrobina słodkości

Patrząc za okno zastanawiam się czy mam lipiec czy ciepły listopad.... Z nieba leje tak jakby aniołki urządziły sobie lany poniedziałek do entej potęgi..... W takie dni szukam czegoś słodkiego, aby poprawić sobie nastrój i nie interesuje mnie, że mam kilka kilogramów ponad normę. W ten weekend padło na słodkie bułeczki, które można zjeść na wiele sposobów: z masełkiem, konfiturą czy nutellą albo same - zwłaszcza jak są jeszcze cieplutkie. 

SŁODKIE BUŁECZKI

5 dag drożdży
1 szklanka mleka
3/4 szklanki cukru
2 jajka
10 dag miękkiego masła
ok 70 dag mąki

Z drożdży, mleka łyżki mąki i łyżki cukru robimy zaczyn i odstawiamy do wyrośnięcia. Jajka miksujemy z resztą cukru i miękkim masłem. Dodajemy zaczyn i mąkę i miksujemy. Odstawiamy do wyrośnięcia. Następnie dzielimy ciasto na równe części , nadajemy kształt bułeczek( w zależności od wilgotności powietrza i mąki czasem trzeba na tym etapie dodać trochę mąki, aby ciasto było zwarte ) i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy na chwilę do wyrośnięcia. Smarujemy lekko wodą. Wstawiamy na ok 20-30 min do nagrzanego do 200 stopni piekarnika. Na 5 minut przed końcem ponownie smarujemy wodą.
Smacznego:)