wtorek, 23 października 2012

W lesie :)

Parę dni temu mój Tato zorganizował mi wyprawę do lasu, a dokładniej na grzybobranie :) początkowo ciut się wsciekłam, że organizuje mi czas bez pytania, no i wizja wstawania o 5.30 w wolny dzień nie nastrajała optymistycznie. Poodgrażałam się, że grzybów nie przywiozę.... i pojechałam :)
W lesie cały mój bunt rozpłynął się jak mgła :)
Grzybów nazbierałam i zdjęć trochę porobłam.
Przecinka w lesie :

a to "jeż"

nie mogłam się oprzeć ich urodzie i uwieczniłam na zdjęciu:

spokojnie, zostały w lesie, by dalej zdobić wrzosową polankę.
Tego pewnie znajdę w wigilijnych pierogach :)

a tu pięke porosty, które udawały śnieg


Część grzybów zginęła w jajecznicy, część zamrożona czeka na swoją kolej, a część się pięknie suszy na wigilijne kotlety.

KOTLETY Z SUSZONYCH GRZYBÓW

2 spore garście suszonych grzybów
2 ząbki czosnku
1 spora sebula
pęczek zielonego koperku
2 jajka
2 łyżki bułki tartej
sól, pieprz
olej do smażenia

Grzyby opłucz i zalej wodą na 12 godzin. Po tym czasie ugotuj do miękkości w wodzie w której się moczyły. Odsącz, drobno posiekaj lub zmiel. Cebulę i czosnek, obierz posiekaj i zeszklij na łyżce oleju. W misce do grzybów doaj cebulę z czosnkiem, jajka, bułkę tartą, posiekany koperek, sól i pieprz. Dobrze wyrobić. Odstwić na godzinę do lodówki. Formuj kotlety, obtaczaj w bułce tartej i smaż na złoto :) 

P.S.  U Elemelka też pojawiło się nowe foto ;)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz