czwartek, 30 czerwca 2011

Chinkali

Tak wyglądały nasze chinkali przez współtowarzyszy zwane Chinka o imieniu Li. Udało mi się zjeść je godnie - czyli nadgryźć i wyssać bulion.
W przewodniku Gruzja i Armenia oraz Azerbejdżan - Magiczne Zakaukazie znalazłam przepis na te pierogi. W sumie jest łatwy. Oto on:
ciasto:
4 szklanki mąki
1 1/4 łyżeczki soli
1 1/4 szklanki ciepłej wody

Wszystkie składniki ciasta zagniatamy przez 5 minut i odstawiamy pod przykryciem na 40 min.

farsz:
1/2 kg mięsa mielonego wołowo-wieprzowego niezbyt chudego
1/2 łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu
1 1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki kminku
szczypta pieprzu cayenne
3 małe cebule
1/2 szklanki bulionu wołowego

Wymieszać mięso z przyprawami, dodać starte cebule i bulion. Dokładnie wymieszać. Ciasto podzielić na 25 równych części, każdą rozwałkować tak aby powstał krążek o średnicy 15 cm. Na środku krążka umieszczać po ok. łyżeczce farszu. Na brzegu ciasta wykonywać fałdki zgodnie z ruchem wskazówek zegara tak, aby każda kolejna zachodziła na poprzednie, zamykając farsz w środku "sakiewki". Fałdy powinny tworzyć szczelne zamknięcie. Gotujemy w osolonej wodziez odrobiną oliwy przez 12-15 min. Podajemy posypane pieprzem.
Moim zdaniem zdecydowanie lepsze są lekko podsmażone - ale to kwestia gustu.
I uprzedzam pytania - osobiście jeszcze ich nie jadłam.

A to Mario dla Ciebie :
jezioro w górach


Nekresi - monastyr wysoko w górach

a to jedna z cerkwi w tym monastyrze

piątek, 24 czerwca 2011

Wspomnień czar

Chyba wszyscy pamiętają pierwszy powiew egzotyki jaki pojawił się w polskich kuchniach na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego stulecia ( jak to bzmi ;)) prosto z zaprzyjaźnionych Węgier.Danie pełne witamin i kolorów.  Każda pani domu miała swój patent nie tylko na przygotowanie tego dania, ale również na podanie. Jedni byli za podawaniem z ryżem, inni tworzyli opcję chlebową a jeszcze inni "spolszczyli" i podawali z ziemniakami. Osobiście należę do frakcji chlebowej :)
Dziś podaję swoją wersję tej potrawy.
LECZO

2 spore cebule
4 czerwone papryki
1-2 kabaczki
1 laska podwawelskiej
koncentrat pomidorowy lub przecier pomidorowy
sól, pieprz, mielona ostra papryka
trochę oleju

Kiełbasę pokroić w kostkę. Cebulę i kabaczek obrać. Usunąć z kabaczka i papryk nasiona. Warzywa pokroić w kostkę. W garnku rozgrzać olej podsmażyć kiełbasę, dodać cebulę, chwilkę przesmażyć razem dodać paprykę i kabaczka. Dusić pod przykryciem, aż kabaczek zmięknie. Dodać przecier lub koncentrat pomidorowy i przyprawy.
Jeśli danie jest zbyt płynne można zagęścić odrobiną mączki ziemniaczanej rozprowadzonej w kilku łyżkach wody.

środa, 22 czerwca 2011

Mielone inaczej

Ostatnie dni obfitowały w spotkania towarzyskie w trakcie których opowiadałam o swoich wrażeniach z bajkowej Gruzji. Mogę śmiało powiedzieć, że moje serce zostało w tym kraju ( i to bez żadnego podtekstu), po prostu zakochałam się w tym kraju. W trakcie jednego z tych spotkań koleżanka "sprzedała" mi przepis na mielone inaczej. Ciut go zmieniłam ;)

MIELONE INACZEJ 

ok 1 kg niezbyt tłustego mielonego mięsa
1-2 jajka
1 bułka namoczona i odciśnięta ( ja użyłam suchego miąższu chleba)
1 średnia posiekana cebula ( u mnie było 1/2 pęczka szczypiorku)
2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
sól, pieprz
i zioła które zwykle dodajesz do kotletów mielonych :)
400 g śmietany kremówki

Z mięsa, jajek, bułki, cebuli i czosnku oraz przypraw wyrabiamy jednolitą masę. Formujemy zgrabny bochenek, który umieszczamy w naczyniu żaroodpornym tak aby po bokach była wolna przestrzeń. Zatewamy śmietaną, przykrywamy i wstawiamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na około 1 godzinę. Po wyjęciu kroimy na plastry i podajemy zmłodymi ziemniakami z koperkiem i ulubioną sałatą.
Koleżanka mówiła, że wyśmienicie smakuje również z przesmażonymi kurkami dodanymi do sosu śmietanowego. 

P.S. Jest to wyśmienite danie na lato - praktycznie samo się robi ;)

piątek, 17 czerwca 2011

I po wakacjach.......

Domyślam się, że wielu z Was czytało tytuł posta z niedowierzaniem.... przecież wakacje dopiero będą. Moje w tym roku były w czerwcu i były suuuuuuper!
Najpierw króciutkie-jedniodniowe- nad Bałtykiem. Pogoda dopisała i mogłam spędzić je w miłym towarzystwie chodząc po plaży i nie tylko. Wszystkim miłośnikom kuchni, a zwłaszcza pieczenia chleba polecam Muzeum Chleba w Ustce. Nie jest duże, ale za to bardzo ciekawe.Mają nieżle zrobiony film o historii chleba i sporo eksponatów. Pani, która tam pracuje poleciła mi książkę-  kopalnię wiedzy o wyrobie chleba i z dużą ilością przepisów - Eleonory Trojan " Domowy wyrób - pieczywo tradycyjne". Jest to chwilowo moja lektura do poduszki. Oczywiście dam Wam znać co już wypróbowałam.
Wakacjami dekady był pobyt w pięknej, baśniowej Gruzji.Jest to kraj kontrastów i przepięknych widoków. Co za jedzonko mmmmm......... poezja. Przepyszne bakłażany z masą orzechową, chaczapuri, chinkali, papryki faszerowane, maleńkie gołąbki w liściach winogron,ogórki, pomidory i wiele jeszcze innych pyszności, które to ciągle pojawiały się na stole w trakcie posiłku.  No i oczywiście napój bogów - wino.
Wybaczcie ale wakacyjne przepisy będą pojawiać się sukcesywnie, zgodnie z domowymi próbami. :)

niedziela, 5 czerwca 2011

Wakacje :)

Wiem, wiem troszkę się obijam w prowadzeniu bloga. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że jestem pracoholikiem oraz to, że zblizają się moje krótkie wakacje :)
Zastanawiałam się jaki dziś umieścić przepis: na chłodnik czy bigos z młodej kapusty, a może maffiny? Papryka okazała się "czarnym koniem".  Oto zwycięzca:

 PAPRYKA PIECZONA - FASZEROWANA

4 duże czerwone papryki
200 g miękkiego serka koziego lub serka typu feta
1-2 zmiażdżone ząbki czosnku
pieprz
pęczek świeżej posiekanej bazyli lub 2 łyżeczki suszonej
opcjonalnie 50 g posiekanych czarnych oliwek

Papryki upiec, oczyścić z nasion i obrać ze skórki. Podzielić na połówki. Serek rozgnieść widelcem dodać czosnek, bazylię, pieprz i ewentualnie oliwki. Połówki papryki posmarować masą serową i zrolować. Wstawić do lodówki, aby farsz stężał. Przed podaniem polać oliwą i udekorować listkami bazyli.