niedziela, 31 maja 2015

Dodatek do ostatniego posta

Jak się nie ma w głowie to trzeba mieć w nogach ;) mówi ludowe przysłowie. Parafrazując na świat blogowy - jak się nie pamięta o zamieszczeniu przepisu, to pisze się posty dzień po dniu :)

SOS DO GRILLOWANEGO MIĘSA

2 główki czosnku,
1 litrowy słoik konserwowych ogórków
1 średni słoik (taki od dżemu) pikantnego ketchupu Włocławek 

Czosnek obrać zetrzeć na tarce, albo przecisnąć przez praskę. Ogórki konserwowe zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wszystko wymieszać z ketchupem.Odstawić na trochę, by smaki się przegryzły. 




piątek, 29 maja 2015

Majowa odsłona noworocznego postanowienia :)

W maju spotkałyśmy się u mnie. Pogoda sprzyjała i zaanektowałyśmy ogródek :) był grill z pyszną karkówką i sosem a'la Stopka. Zrobiłam do niej sałatę z truskawkami i mini mozzarelkami :)

 I suuuuper tort :) ponieważ jedna z nas niedawno obchodziła urodziny :)
 Jubilatka zanim dostała prezent musiała wykonać zadanie :)
Dzięki małemu wypadkowi karafka mogła zaprezentować się w całej okazałości :)
Dziewczyny i chłopaku ;) dziękuję :)


czwartek, 21 maja 2015

Święto mojej dzielnicy część II

Tak jak obiecałam dziś zdjęcia z rekonstrukcji wojennych. W sobotę było zdobycie Fordonu przez Niemców w 1939r.



Po pokazach odbyła się msza za wszystkich mieszkańców Fordonu, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej, a zwłaszcza rozstrzelanych 2 października 1939r. pod murami kościoła .


W niedzielę odbyło się wyzwalanie Fordonu w 1945r. Pierwsza część odbyła się w tym samym miejscu co sobotnie pokazy, natomiast część druga z udziałem czołgów - w tym identycznego jak słynny Rudy 102- na błoniach nad Wisłą.



i aż się prosi by dorzucić jeszcze przepis na grochówkę ;)

niedziela, 17 maja 2015

Święto mojej dzielnicy :) część I

Dziś będzie mało słów, a dużo zdjęć. Fotorelację podzieliłam na dwie części. Pierwsza- ta dzisiejsza- to zdjęcia nie związane z inscenizacjami wojskowymi.
Początek defilady zapowiadał trzy inscenizacje wojskowe: "Fordon- 1939" oraz dwie części "Wyzwolenie Fordonu".

 Moja dzielnica, kiedyś była miasteczkiem.Stąd specyficzna zabudowa centrum.

 A to maskotka - Ikarek, wjeżdżający jak gwiazda filmowa :)

Fragmenty dwóch głównych ulic Starego Fordonu zostało na te dwa dni zamienione w deptak :) gdzie było sporo najróżniejszych straganów :)
Nie zabrakło również nieśmiertelnej waty cukrowej :)
i placu zabaw dla dzieci
A to widok z pokładu Wikinga

Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was zdjęciami.





środa, 13 maja 2015

Kaszuby :)


Kaszuby, eh Kaszuby..... chciałoby się zaśpiewać parafrazując piosenkę Filipinek o herbacianych polach Batumi :) kraina w której spędzałam dzieciństwo i młodość durną ;) Jakiś czas temu  z jednym z przyjaciół z tego czasu wspominaliśmy potrawy z jego rodzinnego kaszubskiego domu :)
Robiąc zakupy w Stokrotce dałam się namówić kasjerce na zakup po promocyjnej cenie ich nowy magazyn sieciowy. Jakież było moje zdumienie, gdy w dziale kuchnia regionalna zobaczyłam przepis na tradycyjne niedzielne danie - czyli kurczaka w potrawce :)




Pozwoliłam sobie wkleić zdjęcie strony z tym przepisem w dwóch wersjach językowych : polskiej i kaszubskiej.
Życzę smacznego :) 




wtorek, 12 maja 2015

Udany weekend :)

Miniony weekend spędziłam u rodzinki w Gdyni. Oczywiście nie obyło się bez wypadu do Orłowa :)

Pogoda dopisała i mogłam delektować się widokami. W niedzielę zatoka była tak spokojna , że wyglądała jak wielkie jezioro :)
W poniedziałek wracam do pracy i co na dzień dobry??? mały opeer od koleżanki, że szukała na blogu i nie znalazła przepisu :((( a chciała się nim podzielić ze swoją kuzynką. Nie powiem ciut się zdziwiłam, bo byłam przekonana, że jest. Poszperałam i fakt jest, ale na starym blogu. W związku z tym odświeżam go tu :

MORSZCZUK PO KASZUBSKU

1,5 kg filetu z morszczuka
3 cebule
2 ogórki kiszone
1 puszka zielonego groszku
Rybę pokroić i obtoczyć w mące wymieszanej z vegetą, następnie zanurzamy w jajku roztrzepanym z szczyptą soli i obtaczamy w bułce tartej. Smażymy. Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. ogórki też kroimy w kosteczkę. Groszek odsączamy. W naczyniu przekładamy rybę cebulą, ogórkami i groszkiem. Zalewamy gorącą zalewą przykrywamy i odstawiamy w chłodne miejsce.
zalewa:
4 szklanki wody
1 szklanka oleju
2 małe przeciery
6 łyżek ketchupu
12 łyżek octu
4 łyżki cukru
ziele angielskie, liść laurowy, pieprz


Pobyt w Orłowie stał się również inspiracją do kolejnych potraw i postów :)

niedziela, 3 maja 2015

Stoi na stacji lokomotywa....

Któż z nas nie zna tego wiersza :) Wczoraj w Żninie stały na stacji kolejki wąskotorowej... Znajomi wyciągnęli mnie na małą wycieczkę do stolicy Pałuk na pokazy parowozów. Oto fotograficzna relacja


 a oto najmniejszy pojazd szynowy
a to dla tych co chcieliby się przejechać kolejką :)