czwartek, 3 stycznia 2019

Rozgrzewający gulasz

Przeglądając zeszyty Mamy z przepisami natknęłam się na gulasz karnawałowy. Nazwa zachęciła do bliższemu zapoznaniu się z nim. Przepis ten kojarzy się mi z gorącym, kolorowym Meksykiem (z racji składników),
ale i z kuligiem przez zaśnieżony las zakończonym ogniskiem nad którym w kociołku pyrka rozgrzewający gulasz :)
 Kto jeszcze pamięta takie kuligi??? Hmmm aktualnie w wielu miejscach w Polsce są warunki na taki kulig, tylko w Bydzi nie :( Patrząc za okno to mam wrażenie, że ktoś bardzo oszczędny posypał świat cukrem pudrem...

GULASZ KARNAWAŁOWY
1 kg wołowiny
2 czerwone papryki
2 duże cebule
2 duże marchewki
1 papryczka chili
3 ząbki czosnku
3 łyżki koncentratu pomidorowego
1 szklanka mocnego naparu z kawy
0,3 l dobrego ciemnego piwa 
1/2 szklanki bulionu warzywnego
2 puszki obranych ze skórki pomidorów w kawałkach
1 puszka białej fasoli
1/2 pęczka natki pietruszki
olej
sól, pieprz, cukier, oregano 

Połowę wołowiny zemleć, Drugą - pokroić w kostkę. Warzywa oczyścić i pokroić w kostkę. Papryczkę posiekać. Na patelni rozgrzać olej - jako pierwsze odsmażamy mięso w kostkach. Obsmażone, przełożyć do miski. Na patelni obsmażyć mięso mielone - również przełożyć do miski. Na końcu obsmażamy warzywa. Dodajemy mięso solimy, pieprzymy i chwilkę razem przesmażamy. Przekładamy do garnka. Dodajemy koncentrat pomidorowy, cukier, bulion, kawę, piwo i pomidory. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu ok 1,5 godziny. Oczywiście garnek przykryty ;) Natkę posiekać. Fasole odcedzić i dodać do gulaszu. Doprawić, posypać natką :) Podawać z ulubionym pieczywem .
P.S. Zdjęcia pochodzą z Internetu.
P.S.S. Miałam wątpliwości czy go publikować, ponieważ bardzo podobny nie tak dawno pojawił się w "Twoim Imperium" , ale zeszyt Mamy jest z lat 90tych ubiegłego wieku. Podejrzewam, że ten stary był inspiracją do tego co pojawił się w gazecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz