Od pewnego czasu śledzę bloga SANDRYNKI , a zwłaszcza jej Ziarniuszki. Dzięki nim zainteresowałam się światem słowiańskich lalek. Sporo jest w necie stron poświęconych ich historii i znaczenia jak i instrukcjom jak je zrobić :) W minioną niedzielę miałam przyjemność wziąć udział w warsztatach właśnie im poświęconych. I tak powstała moja pierwsza motanka , a dokładniej żadanica :)
Tu już obdarowana :)
Mam przeczucie, że to nie jest pierwsza motanka, którą zrobiłam :) Są różne "szkoły" co do tego czy można robić motankę dla kogoś. Jedni mówią, że nie inni, że i owszem - tylko lalka musi być z nowych materiałów, a obdarowana musi oswoić lalkę dając jej jakiś prezent. Mi bardziej pasuje ta druga "szkoła" :)
Śliczna jest.
OdpowiedzUsuń