piątek, 21 czerwca 2019

Konfitura Audrey


Dzisiaj mija 7 lat jak moja Mama odeszła... I dziś po raz pierwszy w tym roku jadłam wiśnie, Jej ulubione owoce  :) 

Jakiś czas temu kupiłam  bardzo ciepłą, klimatyczną książkę "Audrey w domu" napisaną przez Jej syna Luccę. Książka opatrzona jest mnóstwem prywatnych zdjęć oraz przepisów na ulubione potrawy aktorki. Jednym z jej ulubionych owoców- tak jak mojej Mamy-  były wiśnie :) Ba nie wyobrażała sobie śniadania bez konfitury wiśniowej:)


 
(zdjęcie z internetu)
W czasie gdy czytałam książkę drzewa wyglądały tak

A teraz zapraszają do zrywania i delektowania się owocami :)  W tym roku zrobię kilka słoiczków konfitury Audrey :)
KONFITURA AUDREY 
na każdy 1 kg wiśni
1 cytryna 
0,5 kg cukru

Wiśnie umyć i wypestkować. Z cytryny obrać cieniutko skórkę i wycisnąć sok. Dodać do wiśni i dosypać cukru. Zamieszać i odstawić na noc do lodówki. Rano przelać do garnka i gotować ok godziny - aż masa zgęstnieje-zdejmując pianę. Zmiksować, jeśli lubimy kawałki owoców to miksujemy połowę masy. Gorący przekładamy do słoiczków, zakręcamy i odwracamy do góry dnem. Zostawiamy do wystygnięcia .

1 komentarz:

  1. O to nie wiedziałam, ale wiem, że mam już pomysł na prezent dla swojej teściowej ;)

    OdpowiedzUsuń