niedziela, 31 marca 2019

Mazury :)

To region praktycznie mi nieznany :( Moje spotkania z Mazurami są zawsze bardzo krótkie - takie jednodniówki. Za każdym razem powtarzam sobie, że następny wyjazd będzie dłuższy... Może za czwartym razem się uda :) W Skajbotach zachwycił mnie pokoik - zrobiony ze starego przystanku PKSu


W Karczmie Warmińskiej posmakowałam specjałów kuchni mazursko-warmińskiej :) i delektowałam się aranżacją wnętrza :) Uwielbiam takie klimaty :)












Wyobrażam sobie, co się dzieje w Karczmie w trakcie sezonu :)  Dla tych co dotrwali do końca posta - przepis z kuchni mazurskiej

 DZYNDZAŁKI

75 dag mąki
4 jajka
woda
50 dag mielonej wołowiny 
25 dag mielonego tłustego boczku
1-2 cebule
majeranek
sól
pieprz 
 
Wołowinę, boczek razem wyrabiamy, dodajemy 2 jajka , drobno posiekaną cebulę oraz przyprawy. W drugiej misce do mąki wbijamy pozostałe jajka i dodając stopniowo wodę, zagniatamy ciasto. Ciasto cienko rozwałkowujemy i szklanką wykrawamy krążki. Na każdy nakładamy porcję masy mięsnej, składamy na pół i zlepiamy. Wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy 5-10 min. Czas gotowania zależy od wielkości dzyndzałek. 
 


1 komentarz:

  1. Chętnie odwiedziłabym to miejsce, lubię takie, bo są niesamowicie klimatyczne. W ogóle to chciałabym zwiedzić mazury, byłam za dziecka i nic nie pamiętam. hehe

    OdpowiedzUsuń