piątek, 18 stycznia 2013

Trochę Italii zimą

Za oknem biało i mróz szczypie w policzki. W taką pogodę często sięgamy po potrawy które, albo mają nas rozgrzewać, albo są wspomnieniem letniego czasu.
Dziś będzie wspomnienie ;) Latem często moja Mama robiła foccacię. Nigdy nie była w Italii (mimo, że bardzo chciała zobaczyć Rzym), a miłością do kuchni włoskiej zaraziła Ją moja córcia.
Foccacia bardzo przypomina mi pizzę, ale do rzeczy:

FOCCACIA 
przepis na ciasto 

30g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
1 łyżeczka cukru
ok 300 ml ciepłej wody
ok 450 g mąki 
1 łyżeczka soli
2 łyżki oliwy extra vergine

Robimy zaczyn z drożdży, cukru i połowy wody. Odstawiamy na ok 10 min. Do miski wsypujemy mąkę, sól dodajemy zaczyn, resztę wody i oliwę. Wymieszaj do otrzymania jednolitej masy. Przełóż na posypany mąką blat i zagnieć ciasto. Przełożyć do miski skropionej oliwą, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Musi podwoić objętość. Przełóż na blat szybko zagnieść. Przełożyć na lekko natłuszczoną blachę (najlepiej spód od tortownicy o średnicy 28 cm) rozprowadzić równomiernie lekko ugniatając palcami. 

W wersji najskromniejszej możemy lekko skropić oliwą i posypać grubo mieloną solą. 

U mnie  na cieście wylądowały 4 obrane i pokrojone w piórka czerwone cebule lekko podduszone na 2 łyżkach olwy i posypane szczyptą cukru, na ro pokrojone w plasterki oliwki i spora szczypta suszonego rozmarynu :) 

Wstawiamy do gozgrzanego do 220 stopni C piekarnika na 20-25 min. Najlepiej smakuje na ciepło. 

2 komentarze:

  1. nooooooooo... popatrz, jak sie zgralismy w czasie :) moze niezupelnie w dfzialaniu, ale... dzisiaj zobaczylem na polce w sklepie - NOWOSC - FOCACCIO... nawet mi sie podobalo, ale ze wzgledu na kalorie zrezygnowalem :) wole moja osobista pizze z patelni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahahahaha dla mnie foccacia to trochę inna pizza :) jak zawsze nadajemy na zbliżonych falach ;) by nie rzec na tych samych

    OdpowiedzUsuń