niedziela, 26 marca 2017

Stara szuflada

Była kiedyś w mieście mym klimatyczna kawiarnia w której można było kupić filiżankę w której się piło kawę czy herbatę, a do rachunku podawali kieliszek nalewki ;) tak by łatwiej było go przetrawić ;) Ile się naprosiłam właściciela o przepis .... a on uparcie mówił NIE :)  Nawet, kiedy likwidował kawiarnię i wyprzedawał jej wyposażenie to nadal nie chciał zdradzić przepisu. Tak się potoczyło moje towarzyskie życie, że ostatnio z panem Sławkiem mamy wspólnych znajomych. Spokojnie nie podali mi przepisu, ale po degustacji pochwalili, że trafiłam :) Niektórzy z Was znają pewnie to jako Wertherówkę, ale dla mnie to zawsze będzie nalewka pana Sławka ;)

NALEWKA PANA SŁAWKA
360 gram cukierków śmietankowych Werther's Orginal (4 opakowania po 90 g)
0,5 l skondensowanego niesłodzonego mleka 
2 łyżeczki suchej kawy rozpuszczalnej
0,7 l czystej wódki 

Cukierki odwijamy z papierków :) Do garnka wlewamy mleko, dodajemy kawę i cukierki. Podgrzewamy - NIE DOPUSZCZAMY DO ZAGOTOWANIA- i ciągle mieszamy. Trochę to trwa. Studzimy. Dolewamy wódkę, mieszamy i rozlewamy do butelek :)  Przechowywać w lodówce, przed podaniem mocno wstrząsnąć ;)
P.S. Długo w tej lodówce to nie postoi ;)
A tu akcent wiosenny, na poprawę humoru :)




2 komentarze:

  1. Wygląda smakowicie, na pewno wypróbuję. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. :) trzeba ją pić ostrożnie bo uzależnia ;)

    OdpowiedzUsuń