W tym roku udało się mi wyciągnąć młodszą z córek na Orszak Trzech Króli :)
Wędrujących królów po drodze pozdrawiał Mieszko z Dobrawą
a na Starym Rynku czekała na nich Święta Rodzina :)
Szkoda, że w Polsce nie ma takich zwyczajów jak we Francji czy Hiszpanii, gdzie w cieście jest ukryta figurka porcelanowa lub moneta. Kto ją znajdzie jest królem :)
Nie nie slonce, ta tradycja z moneta ma (jak kij) dwa konce. Otoz tutaj w Hiszpanii kupuje sie tzw. roscon, czyli wieninc z ciasta ptysiowego wypelniony kremem (lub bita smietana). W tym ukryte sa dwa przedmioty - figurka krola i ziarnko fasoli. Temu, kto znajdzie figurke nalezy sie tytul krola domu i korona, ktora moga nosic caly dzien. Ten, ktoremu przypadnie ziarnko fasoli... musi zaplacic za wieniec...
OdpowiedzUsuńPoza tym mozna taka tradycje ustanowic w domu, czemu nie? Zapomnialem dodac, ze razem z rosconem sprzedawana jest kartonowa korona :)
Dziękuję za sprostowanie :) Jak zawsze jesteś niezawodny :)
OdpowiedzUsuń