niedziela, 13 grudnia 2015

Wiatr w żagle :)

Przyznam się szczerze, że zaczęłam z pewnym przerażeniem patrzeć na kalendarz. Czas uciekał, a u mnie zero nastroju i mobilizacji świątecznej... Z zazdrością zaglądałam na inne blogi, gdzie atmosfera świąteczna rozgościła się na dobre. Aż wreszcie nastąpił przełom :) może to konieczność przygotowania ryby na poradnianą Wigilię, albo śpiewane tam kolędy... Faktem jest, że po powrocie poczułam święta :) Zaczęły nieśmiało pojawiać się w domu dekoracje świąteczne


a w kuchni piekarnik pracuje na pełnych obrotach :) Ciasteczka cytrynowe i lawendowe gotowe. Na swoją kolej czekają pierniki do choinki, czekoladowe i malinowo-żurawinowe :)

CIASTECZKA MALINOWO-ŻURAWINOWE 

 1 kostka masła 
4 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki malin w cukrze (ze słoika- maliny i syrop) 
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g suszonej żurawiny 

Masło pokroić na małe kawałki, dodać resztę składników i zagnieść. Uformować wałki ciasta o średnicy 2,5 cm zawinąć w folię spożywczą i schłodzić min 1 godz. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C . Wałki ciasta pokroić w plasterki o grubości ok 0,5 cm. Rozłożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia - zachowując spore odległości. Piec ok 15 min - do lekkiego zezłocenia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz