wtorek, 3 marca 2015

Ferie, ferie i po feriach

Ferie zimowe były w tym roku tylko z nazwy. Aura bardziej pasowała na wiosenne, fakt moje województwo było w ostatniej grupie odpoczywających. Mimo wszystko miały wielki plus- trochę więcej czasu, który można było przeznaczyć na robótki i czytanie książek :) Wśród przeczytanych w tym czasie była książka o bardzo apetycznym tytule "Klub Miłośniczek Czekolady". W książce czekolada pod różnymi postaciami przewija się przez wszystkie strony i działa na - przynajmniej moje - kubki smakowe.Parę dni później kupiłam najnowszy numer "VIVY" i ..... niespodzianka :) przepis na tort, który wzbudziłby zachwyty bohaterek książki :)

TORT NOIR

60 dag czekolady
 1 l śmietany kremówki
50 ml likieru migdałowego amaretto
50 ml spirytusu
herbatniki lub biszkopty do wyłożenia tortownicy
rodzynki albo skórka pomarańczowa
płatki migdałowe lub wiórki kokosowe
cukier puder

Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej. Śmietanę ubić, połączyć z amaretto i spirytusem oraz roztopioną czekoladą. Połowę masy wymieszać z rodzynkami lub skórką i wylać do wyłożonej herbatnikami lub biszkoptami tortownicy. Resztę masy przelać do naczynia i wstawić do lodówki na kilka godzin, aż stężeje. Robić kulki z zastygniętej masy, obtaczać w wiórkach lub płatkach. Pokrojonymi na połówki oblepiać tort. Posypać cukrem pudrem :)

Z racji tego, że mamy post to przepis musi poczekać do świąt :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz