niedziela, 1 lutego 2015

Kobiece niezdecydowanie

Matka Natura jak każda kobieta jest niezdecydowana. Nie może się zdecydować czy to jeszcze zima czy już przedwiośnie. Czasem przypudruje ziemię śniegiem tylko po to by za chwilę zamienić go w szarą breję...
Mój organizm też nie może się zdecydować czy chce zawiesistej energetycznej zupy czy musli z jogurtem i miski sałaty na obiad :)
Nie tak dawno pisałam, że czekam w uśpieniu na wiosnę, ale się złamałam- wystarczył pobyt w gabinecie koleżanki gdzie obłędnie pachniał hiacynt - i pobiegłam do sklepu by kupić sobie trochę wiosny :)
Misę w której są hiacynty latem wykorzystam jako poidło dla ptaków.
Panny pelargonie też nie mogą się zdecydować i kwitną w werandzie, gdzie zimują ;)
Chyba się zdecyduję na sałatę ;)

1 komentarz: