piątek, 12 września 2014

Ruda w podróży

Troszkę znowu mnie nie było. Najpierw przygotowania do podróży a potem... Wyspy:) Tym razem stolica Szkocji. Spędziłam tam kilka wspaniałych dni. Dziękuję :)
Przed wyjazdem wreszcie kupiłam aparat cyfrowy, więc teraz szybciej będą pojawiać się zdjęcia na blogu :)
Dawno tyle kilometrów nie zrobiłam jak zwiedzając miasto i to wędrując albo w górę albo w dół. Czułam się jak moje kumpele w Bieszczadach. Dziś pierwsza porcja zdjęć
 Widok z Calton Hill
 zegar kwiatowy - działający :)

 obowiązkowe zdjęcie ze szkockim "misiem" czyli kobziarzem :)

sklep w którym później robiłam zakupy pamiątkarskie :)
Ale największe wrażenie zrobiło na mnie Muzeum Dzieciństwa.... ale to już temat na następnego posta :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz