środa, 23 lipca 2014

W temacie sera

Troszkę mnie nie było, mały remoncik w domu- odświeżanie ścian. I ostatnio absorbuje mnie też ostatnio pewna robótka o której niebawem... Wracając do tytułu :) Jakiś czas temu nastąpił fajny zbieg okoliczności. Na blogu który lubię poczytywać pojawił się temat domowego wyrobu serów. Przeglądając książki kulinarne córki trafiłam na drugie wydanie książki o której mówi Aśka. W tym samym tygodniu na kartce z ściennego kalendarza również pojawił się przepis na domowy ser biały, a w samym centrum miasta rozlokowały się stragany w ramach Jarmarku Francuskiego, gdzie między innymi można było co kupić..... oczywiście SERY :)


Swego czasu podawałam Wam przepis na panir, który rewelacyjnie sprawdza się do letnich deserów z racji swej cytrynowej nuty :)
Dziś przepis kojarzący się mi z babcią. W taki sposób zagospodarowywała nadmiar białego sera .

SER SMAŻONY 
50 dag białego sera 
3 dag dobrego masła 
kilka łyżek wody
sól
kminek- jeśli lubimy
1 żółtko
Ser kruszymy do miseczki, przykrywamy i odstawiamy na 3 dni w ciepłym miejscu, aby zgliwiał :) - jest to najbardziej uciążliwy etap dla wrażliwców .Codziennie go przemieszać i rozcierać. Kiedy ser zacznie się ciągnąć, stopić masło w garnku, włożyć ser dodać wody i smażyć na małym ogniu, ciągle mieszając do całkowitego rozpuszczenia.Posolić, dodać kminek i żółtko. Energicznie wymieszać. Wylać na głęboki talerz i poczekać do ostudzenia :)
Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz