sobota, 22 marca 2014

Powiew wiosny

Krzak forsycji za oknem robi się coraz bardziej żółty :) i to kolejny dowód, że wiosna już jest :) I nawet chwilowe ochłodzenie mi nie przeszkadza :) ba nawet się cieszę z padającego deszczu :)
Z wiosną kojarzą się mi ulubione ciasteczka siostry mojej Mamy - ciasteczka cytrynowe :), bo tak jak wiosna niosą przyjemne orzeźwienie :)

CIASTECZKA CYTRYNOWE
 20 dag masła
3/4 szklanki cukru
1 jajko
otarta z 2 sparzonych cytryn skórka 
sok z 1 cytryny
2 szklanki i 3 łyżki mąki 
1 łyżeczka proszku do pieczenia 

Wszystkie składniki zagnieść. Podzielić na 3 części i uformować wałek. Każdy zawinąć w folię spożywczą i schłodzić przez min 2 godziny (najlepiej noc). Ciasto wyjąć, odwinąć i pokroić ostrym nożem na 0,5 cm plasterki. Układać na wyłożonej papierem do pieczenia blasze zachowując odstępy. Piec ok 14 min w temperaturze 180 stopni C. 
Smacznego :)
P.S. Proponuję robić z minimum podwójnej porcji :) u mnie giną w błyskawicznym tempie :) 

4 komentarze:

  1. no i popatrz, komentarz wcielo :)
    napisalem, ze jak w koncu sie dorwe do piekarnika, to wyprobuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a to nie wiem czemu
    są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj bardzo pyszne. Już je robiłam i tak jak u Ciebie zniknęły w ustach mojej rodzinki od ręki. :)
    Myślałam o tym by cytryny zastąpić pomarańczami. Jak myślisz droga autorko? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cieszę się, że smakują rodzince :) na moje spokojnie możesz. Jeśli pomarańcze są bardzo słodkie to mniej cukru :)

    OdpowiedzUsuń