czwartek, 6 grudnia 2012

Wspomnienie złotej jesieni :)

Dzisiejszy post jest ciut przewrotny, wracam wspomnieniami do złotej jesieni, ale sernik spokojnie może znaleźć się na świątecznym stole.....

Jesienią, dzięki Mr. Bigowi mogłam podziwiać uroki tej pory roku zarówno nad morzem jak i na Kaszubach. Oba te regiony baaaaardzo lubię i to nie tylko jesienią .
Podczas pierwszej wyprawy trafiliśmy na obiad do "Piaskownicy" . Urzekła nas nie tylko nazwa ale i wygląd. No i podają tam ogromny placek po węgiersku :)

Druga wyprawa to Szwajcaria Kaszubska z Wieżycą, Szymbarkiem i  domem "do góry nogami".


a tak było w środku:

 Tu zaskoczyła mnie karkówka w sosie myśliwskim w którym były.... pieczarki/(wokół lasy, pełnia sezonu grzybowego) , Za to sernik po kaszubski palce lizać :), Sernik ten jak się doszukałam jest na ministerialnej liście produktów regionalnych  :))) niżej podany przepis znalazłam na stronie http://www.pomorskie.eu/pl/pomorskie_smaki/przepisy/sernik_mokry .

SERNIK PO KASZUBSKU
Produkty:

● 1 kg zmielonego tłustego twarogu
● 10 żółtek
● 10 białek
● 1 kostka margaryny
● 6 sporych ziemniaków ugotowanych w mundurkach
● 2 łyżki mąki ziemniaczanej
● 1,5 szklanki cukru
● 2 łyżeczki proszku do pieczenia
● olejek migdałowy
● garść rodzynek

Przygotowanie:

Miękką margarynę ucieramy z cukrem, dodajemy po jednym żółtku, zmielony twaróg i zmielone albo przepuszczone przez praskę obrane ziemniaki. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, zapach i na końcu – sztywno ubitą pianę z białek i przesypane mąką rodzynki (rodzynki wcześniej opłukujemy i osuszamy). Pieczemy około godziny.

P.S. Małe komplikacje sprzętowe wpływają na chwilowy brak zdjęć. Postaram się to jak najszybciej nadrobić.
P.S.S. Jak widać nadrobiłam :)

2 komentarze: