poniedziałek, 25 marca 2013

Łosoś w burakach

Co święta staram się, aby na stole pojawiło się nowe danie. Taką nowinką  na tegorocznym wielkanocnym stole jest szwedzki GRAVLAX. Danie to "chodziło" za mną już od pewnego czasu - pierwotnie miało pojawić się na stole wigilijnym, ale nie zmieściło się ;) Pora na nie nastała teraz, gdy za oknem zamiast zieleni, kwiatów pogoda bardziej pasująca do grudniowych świąt (dla niewtajemniczonych w nocy teperatura spada do - 10 stopni C)
Wykorzystałam przepis Jamiego Oliver'a .

GRAVLAX wg Jamiego

ok 700g filetu z łososia ze skórą (bez ości)
160 g gruboziarnistej soli
50 g cukru brązowego demerara
40 g świeżo startego chrzanu (może być ze słoiczka)
300 g surowych czerwonych buraków, startych na grubych oczkach
50 ml czystej wódki
duży pęczek zielonego koperku
1 cytryna 

Połóż łososia na sporej tacy skórą w dół. Równomiernie rozsmaruj sól, potem posyp cukrem a następnie rozsmaruj chrzan i buraczki , które delikatnie ugnieć (przydadzą się gumowe rękawiczki). Skrop wódką i posyp posiekanym koperkiem. Następnie posyp otartą z cytryny skórką. Szczelnie owiń folią spożywczą i obciąż (np. butelkami wody mineralnej) i umieść w lodówce na 48 godzin. Po 2 dniach odwiń rybę i przytrzymując ją zlej zebrany płyn. Usuń dodatki i osusz łososia papierowym ręcznikiem. Ułóż rybę skórą w dół i ostrym nożem zaczynając od strony ogona delikatnie oddzielać mięso od skóry. Odwróć i usuń pozostałe brązowe kawałki mięsa i ponownie odwróć. Odkrój tyle plasterków ile potrzebujesz resztę zawiń w folię i schowaj do lodówki. Można tak przechowywać do 2 tygodni. 

Dobrze smakuje z sosem musztardowo-koperkowym: 
200 ml kwaśnej śmietany
1-2 łyżeczki musztardy francuskiej
sól, pieprz 
sok i skórka z 1/2 cytryny
mały pęczek posiekanego koperku 

Wszystkie składniki wymieszać i podawać z łososiem.
Mój łosoś w zimnym się maceruje. W środę doniosę jak smakuje ;)

4 komentarze:

  1. najbardziej mi odpowiada te 50 ml :) ale z checia bym sprobowal takiego lososia... Trza by bylo na jaka okazje :)
    Fajny przepis.

    OdpowiedzUsuń
  2. smakuje odpowiednio pod kolejne 50 ml dobrze zmrożonej ;)
    a tak poważnie, smakuje słonosłodko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ryby, a łososia w takiej postaci jeszcze nie jadłam. Chętnie spróbuję.
    Pozdrawiam,życząc spokojnych i radosnych świąt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za życzenia. Również życzę spokojnych, słonecznych i dobrych Świąt.

    OdpowiedzUsuń