poniedziałek, 26 października 2015

A teraz ryby ;)

Ostatni weekend spędziłam na pograniczu województw wielkopolskiego i lubuskiego. Poznałam nowe miejsca i nowych ludzi.
Najpierw były Brójce wieś, kiedyś miasteczko o przepięknej zabytkowej zabudowie

 A o to nasz czworonożny przewodnik. Kociak oprowadził nas po całej wsi. Przez chwilę nawet myśleliśmy, że chce się zabrać z nami w dalszą drogę ;)
Po zwiedzaniu udaliśmy się do celu naszej wyprawy, którym był Bar u Suma 
 który znajduje się na terenie gospodarstwa rybnego.
to jeden ze stawów, a to bar :)
Gdzie zjadłam pyysznego miętusa. Dziś nie będzie przepisu, ale to miejsce polecam wszystkim amatorom ryb. My mieliśmy sporo szczęścia, że udało nam się zdobyć stolik- tylu było amatorów ryb :) Dla seniora przywiozłam świeżego miętusa oraz pstrągi opiekane w zalewie octowej :)



niedziela, 18 października 2015

Skąd się bierze mleko?

Natchnieniem do dzisiejszego posta stała się radiowa rozmowa pani redaktor z kilkuletnim brzdącem, w trakcie której na tytułowe pytanie dziecko z rozbrajającą szczerością w głosie odpowiedziało : Jak skąd? Ze sklepu. Pani redaktor z lekka zaskoczona wyjaśniła dziecku, że chodziło jej o krowę.
Jestem tym szczęśliwcem, który wie skąd się bierze mleko. Jako pacholę i podlotek miałam możliwość spędzania wakacji na wsi. Ba nawet pasłam krowy na łąkach - elektryczne pastuchy dopiero pojawiały sie w prywatnych gospodarstwach. Wiem jak się doi krowy i potrafię z mleka zebrać śmietanę - by potem ubić mleko oraz jak zrobić twaróg ;) Nasze wakacje wspaniale opisał mój kuzyn na swoim blogu TU.
W trakcie niedawnego pobytu na Kaszubach , wędrując po okolicy natrafiłam na prawdziwą "fabrykę" mleka :)

Trzymając się mlecznego tematu proponuję dziś Wam deser z kuchni kaszubskiej :)

RYŻ Z OWOCAMI 

20 dag ryżu
1/2 l mleka 
150 ml śmietany 36%
1 łyżka mąki ziemniaczanej
5 dag cukru
szczypta soli
40 dag owoców sezonowych lub konfitur
listki melisy, bazylii, mięty - takie jakie mamy pod ręką 

Ryż ugotować w mleku, dodając szczyptę soli, tak by był bardzo miękki. Pod koniec dodać cukier i zagęścić mąką ziemniaczaną. Wystudzić. Wymieszać z ubitą śmietanką . Udekorować owocami i listkami ziół. 
Hmmm .... super sprawdza się i w letnie i w zimowe popołudnia.
 

poniedziałek, 5 października 2015

Na ryby, a może na grzyby :)

W miniony weekend piosenka Starszych Panów towarzyszyła mi co rano, a to dzięki K. :) Tak, tak znowu byłam na Kaszubach :). Rankiem, wychodząc do lasu na grzyby zobaczyłyśmy taki właśnie obrazek
Las również wyglądał tajemniczo
Wędrówka po lesie poza potężną dawką świeżego powietrza zaowocowała dość sporymi zbiorami grzybów:
Większość z nich trafiła do suszenia, aby w Wigilię wylądować w pierogach. Przepis TU
W lesie również spotkałyśmy ostatnie jagody
A tak wygląda jezioro po podniesieniu się mgły- w jesiennym słońcu
Hmmm.... szkoda, że po powrocie z lasu po wędkarzach nie było śladu. Ciekawym połączeniem smaków byłaby ryba w sosie z leśnych grzybów.