Pokazywanie postów oznaczonych etykietą synagoga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą synagoga. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 17 lipca 2016

DagaDana

Czyli o tym, że nawet chwasty mają swoje 5 minut ;) W piątek w fordońskiej synagodze odbył się koncert zespołu DagaDana.Organizatorzy zaproponowali, by w nawiązaniu do wieńców wokalistek widzowie, a zwłaszcza "widzki" przyszli w wiankach, wianuszkach, kapeluszach. Zorganizowali nawet wcześniej warsztaty z plecenia wianków:)
I tu docieramy do tych chwastów, narwanych w ogrodzie i za płotem
 tak wyglądało moje dzieło
  a tu na głowie:
Męska część zespołu
 i żeńska
 a tu w komplecie
Na koniec zdjęcie z uczestniczkami warsztatów wicia wianków - zdjęcie pana Tomasza Mruka
Zespół w swoim repertuarze ma między innymi piosenki z Łempowszczyzny. Nie byłabym sobą gdybym nie przeszukała neta w poszukiwaniu przepisów kuchni łempowskiej. Przypadły mi do gustu HOMIŁKI. 
Będą super jako składnik sałatki ;) 

sobota, 4 czerwca 2016

Moje klimaty :)

Wczoraj w fordońskiej synagodze odbył się koncert Orkiestry Klezmerskiej Teatru Sejneńskiego.Było klimatycznie i mimo obaw organizatorów publiczność dopisała :)
Muzyka żydowska....to i przepis z tej kuchni :)  idealny na ciepłe dni 

SAŁATKA IZRAELSKA
2duże dojrzałe pomidory
1 duży obrany ogórek
1 zielona papryka
1 duża czerwona cebula
1/2 pęczka natki pietruszki
4 łyżki oliwy 
sok z 1 cytryny
sól, pieprz

Z pomidorów usunąć gniazda nasienne i pokroić w drobną kostkę , przełożyć do szklanej miski. Z ogórka i papryki też usuwamy nasiona i kroimy w drobną kostkę. Obrać i posiekać drobno cebulę oraz natkę pietruszki. Z oliwy, soku z cytryny soli i pieprzu w miseczce zrobić sos. Do pomidorów dodać pozostałe warzywa, wymieszać i polać sosem. Zaraz podawać :) Mniam....aż zrobiłam się głodna ;)


czwartek, 10 lipca 2014

Fordońska synagoga

Tak wyglądała przed II wojną światową. Przetrwała tylko dzięki temu, że Niemcy urządzili w niej kino, które przetrwało do lat 90 ubiegłego stulecia. Ciągle nie mogę się przyzwyczaić, że lata mojego dzieciństwa i młodości, to ubiegły wiek. Brzmi to tak odlegle... a przecież było tak niedawno.....



Ja również chodziłam tu na seanse do kina "Robotnik".
Po zmianach ustrojowych kino upadło i synagoga przez wiele lat coraz bardziej popadała w ruinę.



Dopiero jakieś 10 lat temu coś się zaczęło dziać. Początkowo Fundacja "Yakiza" zajęła się budynkiem a od ubiegłego roku synagogę przejęła Fundacja dla Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
 Już nie ma tego szpetnego płotu ;)


A teraz małe wyjaśnienie skąd nagle temat synagogi. Kupiłam ostatnio książkę- broszurkę o kuchni żydowskiej i jakie było moje zaskoczenie, kiedy znalazłam w niej przepis, który zawsze kojarzył się mi z kuchnią włoską.... Tak, tak wiem Żydzi adaptowali do swojej kuchni potrawy państw w których przebywali, albo odwrotnie ;) Chociażby słynny babciny sposób na chorobę i chandrę - rosół :) - w końcu jest nasz czy ich ;)

KURCZAK EZECHIELA 
1 kurczak o wadze ok1,3 kg
1/2 szklanki pokrojonych czarnych oliwek
1/2 l przecieru pomidorowego
2 ząbki czosnku
150 ml czerwonego wytrawnego,wina
sól, pieprz
olej
świeże zioła: szałwia, rozmaryn, bazylia po 1 łyżce

Kurczaka podzielić na porcje, posolić i popieprzyć, odstawić na 0,5 godz w chłodne miejsce. Rozgrzać olej i obsmażyć z wszystkich stron. Dodać oliwki i przecier pomidorowy. Następnie pokrojone w plasterki ząbki czosnku i posiekane zioła. Gotować na średnim ogniu ok 20 mi. Dolać wino i gotować jeszcze 15 min na małym ogniu bez przykrycia.

P.S. 2 pierwsze zdjęcia pochodzą ze strony rady osiedla Stary Fordon.