sobota, 28 marca 2020

Wiosennie :)

Dzisiejszy dzień bardzo chciał nas wszystkich rozweselić w tym trudnym czasie :) Taką temperaturę wskazywał ogrodowy termometr o godzinie 15 :)


Nie mogłam sobie odmówić chwili relaksu :)
A to migawki z ogrodu:





I czekające na rozstawienie donice :)
Dbajcie o siebie :)




wtorek, 24 marca 2020

Chleb

 Społeczna kwarantanna po ponad czterech miesiącach zwolnienia lekarskiego jest ciężka. Brakuje mi kontaktów z ludźmi. Fakt pracuję zdalnie, ale to nie to samo... Siłą rozpędu więcej czasu spędzam w kuchni. A nic tak nie koi nerwów jak wygniatanie chleba :)

CHLEB NA SUCHYCH DROŻDŻACH 

1/2 kg mąki (zmieszałam pszenną i żytnią w proporcji 2:1)
1 saszetka suchych drożdży
1 szklanka ciepłej wody
1/2 łyżki cukru
1/2 łyżki soli
2 łyżki oliwy 

Sypkie składniki wsypujemy do miski, dodajemy wodę i oliwę. Mieszamy początkowo łyżką, potem wyrabiamy ręcznie ok 10 min.Jeśli nadal jest mało elastyczne dodajemy 2-3 łyżki wody i wyrabiamy. Następnie formujemy kulę, lekko oprószamy mąką i  przykrywamy czystą ściereczką. Czekamy aż ciasto podwoi swoją objętość. Następnie wykładamy na blat, wyrabiamy i nadajemy kształt bochenka. Układamy na blasze i czekamy aż podrośnie.

Smarujemy wierzch ciasta wodą . Wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na ok 50 min. Ja umieszczam jeszcze  na spodzie piekarnika metalową miseczkę z wodą. 
Mój się lekko przypiekł - Seniorowi pomyliły się gałki przy kuchence i podkręcił mi temperaturę ;)
Ale w smaku jest wyborny:) Nie mogłam się powstrzymać :)
 

piątek, 20 marca 2020

Tosty Martynki

Dziś wracam wspomnieniem do dzieciństwa mych córek :) Tak mnie naszło. Pamiętam jak zwłaszcza Młodsza uwielbiała przygody Martynki, a zwłaszcza jedną :)- o nauce jazdy na rowerze.Jako czterolatka znała tę ulubioną  na pamięć i nie powiem prawie uwierzyłam, że potrafi czytać :) Kiedy dziewczyny wyrosły z przygód Martynki całą serię pożyczyłyśmy komuś i przepadła :(  Od pewnego czasu z Młodszą przeglądamy różne portale aukcyjne i półki z książkami dla dziewczynek w poszukiwaniu tamtej serii. To było chyba pierwsze wydanie przygód rezolutnej dziewczynki w Polsce. Z Martynką związane jest też jedno proste danie, które często gościło na naszym stole. Poprawiało nam humory gdy dopadły małe smuteczki. Czasem było zapowiedzią udanej niedzieli :)

FRANCUSKIE TOSTY MARTYNKI 
3 kromki zwykłego chleba (jak jest lekko czerstwy to lepiej )
1 jajko
trochę mleka
2 łyżeczki cukru
kilka kropel esencji waniliowej- niekoniecznie 
masło do pieczenia 

Jajko rozkłócić z mlekiem, cukrem i esencją. Kromki chleba moczyć w masie jajeczno-mlecznej z obu stron. Na patelni rozpuścić masło, uważać, by się nie przypaliło. Smażyć tosty z obu stron na złocisto. Podawać ciepłe z miodem, dżemem albo posypać cukrem (wg uznania). 


P.S. Jeśli ktoś z Was wie gdzie można zdobyć to pierwsze wydanie to bardzo proszę o informację :)

wtorek, 17 marca 2020

To chleb czy babka?

Pytanie godne Hamleta ;) Już wyjaśniam chodzi o chlebek bananowy :) Nazwa kojarzy się z pieczywem nazwijmy bardziej wytrawnym, a w rzeczywistości jest  babką o obłędnie bananowym smaku. Do upieczenia przymierzałam się już kilka razy, ale zawsze pojawiał się jeden problem - banany zanim przejrzały zostały skonsumowane :) Ale teraz wzięłam się na sposób i umieściłam razem z bananami jabłko :) Przepis wykorzystałam z MOJE WYPIEKI , dałam mniej cukru i dodałam 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady - oczywiście posiekanej na drobno :)

Przeglądając fora ogrodnicze trafiłam na metody jak wykorzystać skórki bananów jako nawóz do roślin. I tak mam 2 w 1 :) ciasto i nawóz :)

A to migawki z budzącego się do życia ogródka :)


Zdrówka wszystkim :)

piątek, 6 marca 2020

Pieguski z nutką mięty

Za oknem piękny listopad- pada, pada i pada. W domu wiosenną atmosferę wprowadzają kwiaty

W taką pogodę lubię jak po domu roznosi się zapach ciasteczek :)

PIEGUSKI Z MIĘTOWĄ NUTĄ 

20 dag masła
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1 jajko
1/2 tabliczki dobrej gorzkiej czekolady
1 łyżka suchych liści mięty

Czekoladę kroimy na drobne kawałki. Miętę rozcieramy w dłoniach i wsypujemy do miski. Dodajemy pokrojone w kostkę masło, mąkę, cukier i jajko i zagniatamy ciasto. Kiedy wszystkie składniki dobrze się połączą dodajemy czekoladę i zagniatamy. Formujemy z ciasta 3 wałki o przekroju ok 3 cm. Zawijamy w folię i chłodzimy w lodówce minimum 2 godziny. Następnie rozgrzewamy piekarnik do 170 stopni C . Blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i kroimy ciasto na około 0,5 cm plasterki. Rozkładamy na blasze zachowując odstępy. Wkładamy do piekarnika i pieczemu ok 10 min do lekkiego zrumienienia.
Jeszcze ciepłe :)

Smacznego :)