Wygląda jakby ktoś żywcem przeniósł go z Norwegii. Patrząc po gabarytach będzie to pewnie zajazd. Ciekawe jaką kuchnię będą serwować kaszubską czy norweską?
Mam nadzieję, że podczas następnych wypadów na Kaszuby uda się mi sprawdzić co tam będą serwować.
Szukając przepisów kuchni norweskiej natrafiłam na taki przepis, który spokojnie możemy wykorzystać przygotowując kolację wigilijną:
ŁOSOŚ W PIKANTNO-SŁODKIEJ MARYNACIE
4 dzwonka łososia
3 łyżki oliwy
3 łyżki ostrej musztardy
3 łyżki płynnego miodu
sok z cytryny
2 ząbki posiekanego czosnku
Z oliwy, musztardy, miodu cytryny i czosnku robimy marynatę. Dzwonka łososia obtaczamy w marynacie (możemy zrobić to w plastikowym woreczku zamykanym strunowo) i wstawiamy na noc do lodówki.
Przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w rozgrzanym piekarniku ok 18 min.
Podajemy z obsmażonymi na złoty kolor ziemniakami (wcześniej ugotowanymi w mundurkach, obranych i pokrojonych w ósemki lub talarki) i ulubioną surówką lub z bagietką i białym winem ;)
jak by byl nizszy, to bym powiedzial, ze to Hobbiton :)
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahaha
OdpowiedzUsuń