MUSLI
20 dag płatków owsianych
15 dag mieszanki ulubionych orzechów ( oczywiście wyłuskanych)
5 dag mieszanki ulubionych nasion
15 dag mieszanki suszonych owoców - oczywiście tych ulubionych
5 łyżek płynnego miodu
5 łyżek oliwy
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni Celsjusza. Na wyłożoną papierem blachę wsypujemy płatki, orzechy, nasiona, polej miodem i oliwą - wymieszaj i wyrównaj. Piecz 25-30 minut do uzyskania złocistego koloru. Co kilka minut wyjmuj z piekarnika, przemieszaj drewnianą łyżką i wyrównaj. W tym czasie większe owoce suszone posiekaj. Kiedy musli się upiecze dodaj do niego suszone owoce i wystudź. Przechowuj w szczelnym pojemniku.
Ostatnio usłyszałam fajną definicję kalorii - to takie małe stworki, co mieszkają w szafie i zwężają nam ubrania ;)
P.S. Dziękuję Pawełku za tytuł :)
Ostatnio usłyszałam fajną definicję kalorii - to takie małe stworki, co mieszkają w szafie i zwężają nam ubrania ;)
P.S. Dziękuję Pawełku za tytuł :)
hahahahahaha nie ma za co :) Operacion Bikini to duze wyzwanie nawet dla mnie, jako ze na zielone mam dlugie zeby a slodkiego to by sie chcialo. Stad mam mala nadwyzke bozonarodzeniowa. Ale co tam... Natomiast na sniadanie od kilku tygodni spozywam platki zbozowe, 2 skrojone banany i mleko waniliowe... Pyyyycha :)
OdpowiedzUsuńPS: nie wiem czy od tego sie gubi kalorie, ale ostatnio jakby jest mnie troche mniej, stworki zdychaja czy co?
hahahahahahaha widocznie słońce im nie służy ;)
OdpowiedzUsuń