Od poniedziałku mam przymusowe wakacje, moja rwa kulszowa przypomniała sobie o mojej skromnej osobie. Leżę w łóżku i marudzę..... zabijając nudę przeszukuję internet w poszukiwaniu inspiracji.
Od pewnego czasu "chodzą" za mną Kaszuby. Znam ten region od dziecka, to tu jeździłam na wakacje, poznawałam zwyczaje i kulturę kaszubską. Moja babcia malowała igłą piękne obrusy, serwety pełne chabrów, maków, kłosów zbóż. Sama też trochę haftowałam. Potem... dorosłam, pojawiły się inne "ważne" sprawy, zabrakło babci i Kaszuby stały się wspomnieniem.
Na wiele lat można powiedzieć zapomnialam o urokach tej krainy i kultury. Aż tu Kaszuby zaczęły przypominać o sobie.... Na początek zaczęły ponownie oczarowywać krajobrazem Szwajcarii Kaszubskiej,(możecie zobaczyć jej uroki wpisując w jaką kolwiek wyszukiwarkę hasło Szajcaria Kaszubska lub zaglądając tu :
www.szwajcaria-kaszubska.pl/ ) potem pięknymi haftami i kuchnią.
Już planuję wyprawę do Wieżycy, bo tam jeszcze mnie nie było ;) mam nadzieję, że Arriva mnie nie zawiedzie ;).
Będąc w miniony weekend u rodziców przypomniałam sobie, że w spadku po babci otrzymałam walizę pełną różnokolorowej muliny i wzorów. Zaraz ruszyłam na strych w poszukiwaniu swoich skarbów :) Były!!!! Nietknięte :) Mam już pomysł jak je wykorzystać.
Przeglądając dziś różne strony internetowe dotyczące Kaszub trafiłam na blog dziewczyny z Gdyni, gdzie można znaleźć przepisy na potrawy kaszubskie
http://www.pokrojonedoprawione.sos.pl/ mnie zaciekawiły placki ziemniaczane z jabłkiem. Jak tylko wstanę z łoża boleści to je zrobię ;)
P.S.Przepraszam za pewien chaos, ale leki robią swoje.
P.S.S. A z jakim regionem Polski wiążą się Wasze wspomnienia z dzieciństwa?