niedziela, 19 lutego 2017

Karkówka w piernatach ;)

Tytuł posta dość przewrotny... ale właśnie z pierzynami skojarzyło się mi ;) Niby wszyscy wypatrujemy pierwszych oznak wiosny, ale nadal chętnie otulamy się cieplutkim pledem :) Próbowałam dziś na spacerze znaleźć wiosnę, ale ciągle jeszcze widziałam znaki zimy

pień drzewa z daleka przypominający sunącą po polu Bukę





KARKÓWKA W PIERNATACH 

4 rozbite kotlety z karkówki
25 dag pieczarek
15 dag kiszonej kapusty
1 średnia cebula
1 duża kwaśna śmietana 12%
sól, pieprz
2 łyżki smalcu 

Kotlety lekko osolić. Na patelni rozgrzać smalec i obsmażyć z obu stron kotlety. Pieczarki obrać i pokroić w plastry. Cebulę obrać i pokroić w kosteczkę. Kapustę pokroić na mniejsze kawałki. Na tłuszcz pozostały ze smażenia kotletów wrzucić cebulę, chwilkę podsmażać aż zmięknie. Dodać pieczarki, lekko osolić i dość mocno popieprzyć. Chwilę posmażyć, dodać kapustę i jeszcze parę minut smażyć. Jeśli jest mało płynu dolać troszkę wody. Dodać śmietanę i dokładnie rozmieszać. W naczyniu żaroodpornym wyłożyć połowę masy z patelni, na to wyłożyć kotlety i przykryć resztą masy. Przykryć i wstawić do piekarnika. Zapiekać ok godzinki w temperaturze 170 stopni C. Na ostatnie 10 minut odkryć. Podawać z ziemniakami z wody posypanymi zieleniną. 
SMACZNEGO :)

2 komentarze: