I znowu zawitałam na francuską ziemię;) Tym razem wyprawa była autem i w szerszym gronie :) Moi współtowarzysze trochę narzekali na wiatr , ale wszyscy wrócili zadowoleni z wyprawy :)
A to zdjęcie stało się inspiracją do dzisiejszego przepisu
KONFITURA Z CEBULI
1 kg czerwonej cebuli
suszony tymianek
3 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
6 łyżek octu balsamico
3 łyżki miodu
sól
świeżo mielony czarny pieprz
Cebulę obrać i pokroić w wiórki. Smażyć na oliwie powoli, aż się zeszkli,
zwiększyć ogień, by się zrumieniła. W trakcie smażenia dodać posiekany
czosnek, tymianek, sól, pieprz. Kiedy cebula jest
miękka dodać miód, zamieszać i po chwili wlać balsamico. Chwilę
pogotować aż odparuje. Ponownie doprawić. Podawać do mięs, szczególnie
pasztetów.
Ja tam zjadam i z serami ;)
W drodze powrotnej na chwilę zajrzeliśmy na pchli targ ;)
Ta miniaturowa kuchenka jest wykonana z żeliwa.... i w tajemnicy Wam powiem, że trochę żałuję, że jej nie kupiłam ;)
Piękna wyprawa!
OdpowiedzUsuńTak :)i sporo nowych wrażeń :)
OdpowiedzUsuń