Jesień, chyba najbliższa mi pora roku zarówno kolorystycznie jak i emocjonalnie. Lubię to wyciszenie jakie z sobą przynosi i tę nadzieję na coraz bliższą wiosnę :) Jest to również ciąg dalszy zamykania skarbów lata w słoikach i butelkach :) Tegorocznym eksperymentem jest nalewka winogronowo-korzenna. Ciekawa jestem jej smaku. A o to przepis, Zaczerpnęłam go z książki "Domowe nalewki i likiery" wyd. Buchmann .
KORZENNA NALEWKA Z WINOGRON
1 kg ciemnych bezpestkowych winogron
0,5 l miodu( z wyjątkiem gryczanego)
2 goździki
2 ziarna kardamonu
1/2 laski wanilii
2 cm kory cynamonu
1 l spirytusu
Winogrona opłukać i przelać wrzątkiem.Odszypułkować. Przełożyć do słoja. Zalać miodem i odstawić na 2 doby. Następnie dodać spirytus i przyprawy. Zakręcić słoik i odstawić na 3 tygodnie. Następnie przefiltruj.. Do płynu dodać tyle przygotowanej wody aby było 2 litry nalewki. Zakręcić i odstawić na 2 dni. Ponownie przefiltruj i przelej do butelek. Zamknij i odstaw na 6 miesięcy.
Cholera, ten aparat masz swietny! Motyl jak marzenie! A przepis wyprobuje, jak mi zostawisz troche ;) pozdrawiam wciaz letnio :)
OdpowiedzUsuńto sa nawet 2 motyle LOL!
Usuńjak się już decydowałam to całkiem fajne cacko kupiłam, choć daleko mi do aparatu Tej Agnieszki :)
Usuń