Córka sprawiła mi ogromną przyjemność zapraszając do udziału w warsztatach cukierniczych prowadzonych przez Aleksandrę Sowę i Pawła Małeckiego :)
W trakcie prawie trzygodzinnych warsztatów powstały baby drożdżowe, mazurki i desery a'la pascha. Tu baby w piecu:) Widoczne patyczki były oznaczeniami "właścicielek"
a tu już baba w domku
tu w pucharkach paschowy deser :)
a tu mazurki po podpieczeniu masy marcepanowej. Mój niestety przed trafieniem do pieca miał już przygodę - pękł przy przekładaniu na blachę i został sklejony masą marcepanową, co i tak nie uratowało go... bo rozpadł się na trzy części przy przekładaniu na podkładkę :(( Ale dzięki temu dostałam mazurek zrobiony przez pana Pawła :)
To ten udekorowany samymi orzechami
My świetnie bawiliśmy się w Piekarni, a za oknem trwał jarmark wielkanocny :) na którym kupiłam kruche ciastka przecudnie zdobione :)
M. bardzo dziękuję :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz