Nie tak dawno miałam okazję spotkać się ze swoją koleżanką z dawnych szkolnych lat, która od wielu lat mieszka w Holandii. Powymieniałyśmy się informacjami o wspólnych znajomych, poplotkowałyśmy i miło spędziłyśmy czas :) Hmmm następnym razem porobimy trochę zdjęć.
Tym razem pogoda w Bydzi była bardzo zbliżona do tej w kraju tulipanów :)
Dziś natomiast poproszono mnie o przepisy na ciasta nie tylko smaczne ale i efektowne. Pomyślałam więc o :
TORT HOLENDERSKI
0,6 l śmietany kremówki
2 łyżeczki żelatyny
szczypta cynamonu
1 litrowy słoik drylowanych wiśni lub czereśni
1 szklanka kompotu z wiśni
3 łyżki dżemu z czerwonej porzeczki
3 łyżki cukru pudru
kilka kropli aromatu waniliowego
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
10 dag cukru pudru
2 łyżki rumu lub koniaku
Ciasto rozmrozić i podzielić na 3 równe części. Rozwałkować każdy na krążek o średnicy 28 cm, ponakłuwać widelcem i upiec. Najforemniejszy posmarować podgrzanym dżemem i następnie lukrem z 10 dag cukru pudru i koniaku. Gdy glazura zastygnie ostrym nożem pokroić na 12-16 równych klinów. Kompot zagotować z cynamonem dodać rozpuszczoną w kilku łyżkach zimnej wody mąkę ziemniaczaną, Wlać do kompotu i ugotować kisiel. Dodać wiśnie (odkładamy tyle ile jest klinów), wymieszać i odstawić.
Śmietanę ubić z cukrem pudrem dodać aromat i rozpuszczoną w małej ilości wody żelatynę. Na jednym z płatów ułożyć wiśnie, na nie 1/3 śmietany. Przykryć 2 krążkiem i obficie posmarować go śmietaną (trochę zostawić do dekoracji). klinów ułożyć wierzch. Boki posmarować kremem. Każdy klin ozdobić. Schładzać min. 3 godz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz