czwartek, 19 lipca 2018

Ogórki babci Helenki

Aktualnie na straganach mamy wysyp ogórków :) a nie ma jak pyszny kiszony ogóreczek w środku zimy :) Ogórki zawsze kojarzą się mi z Babcią Helenką- drugą żoną Dziadka. Babcia nigdy nie dała odczuć mi i mojemu kuzynostwu, że nie jest naszą "rodzoną" babcią. Dbała o nas i rozpieszczała - ale w granicach rozsądku :) tu na zdjęciu z Dziadkiem



Babcia robiła rewelacyjne ogórki kiszone, które zawsze się udawały :) ich tajemnicą były proporcje soli i wody :) 

OGÓRKI BABCI HELENKI 

ogórki zielone ze sprawdzonego źródła - broń Boże nawożone chemicznie
5 l wody
3 łyżki stołowe soli
obrany korzeń chrzanu
baldachy kopru
liście winogron lub wiśni
czosnek

Ogórki moczyć przez 24 h w wodzie. 5 litrów wody przegotować, dodać sól i mieszać do rozpuszczenia soli. Wystudzić. Do umytych słoików wkładać po 2 kawałki korzenia chrzanu, 3-4 ząbki czosnku ,koper, liście winogron lub wiśni oraz ściśle układać ogórki. Zalać zalewą. Lekko zakręcić słoik. Po 2 dniach słoiki dokręcamy.


Jeśli mamy ochotę na małosolne to ogórki moczymy 4-5 h i zmieniają się proporcje wody i soli :) Na 1,5 litra wody dajemy 1 łyżkę stołową soli :) reszta bez zmian :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz